Forum o Avatar Legenda Aanga. Zapraszam do rejestracji.
Tu tworzymy historię naszej postaci. Historie można zmieniać, po ostatniej kropce. To taki ciąg dalszy prowadzenia postaci.
Wakai
Urodził się w Północnej Świątyni Powietrza. Pod czujnym okiem swego mistrza Sing'a, uczył się magii powietrza. Po paru latach uczenia się, został prawowitym członkiem magów powietrza w swojej Świątyni. W ciągu jego "śpiączki" jego mistrz poleciał do innej Świątyni i w niej umarł. Chłopakowi przydzielono nowego mnicha, który miał objąć władzę "rady" nomadów w jego Północnej Świątyni Powietrza - tak też się stało. Wakai, jako jego utalentowany podopieczny został jego prawą ręką. Chłopiec miał chęć podróży na grób swego dawnego mistrza - Sing'a. Wakai wyruszył w stronę tej Świątyni. Zamieszkał w rezydencji, którą dostał od swojego nowego mistrza. Dostał bardzo ważny list od swojego mistrza, wyruszył do Świątyni. Tam czekała go jednak niespodzianka - mistrz zwariował. Przy zwykłym treningu dostał poważnych obrażeń, a potem stracił całkowicie przytomność. Mistrz go wydziedziczył z Północnej Świątyni Powietrza.
Lucy
Dziewczyna urodziła się Narodzie Ognia. Mieszkała tam do swoich 10-tych urodzin. Wyjechała do Omashu, dla tego, że jej ojciec dostał tam dobrze płatną pracę. Po 2 latach mieszkania w Omashu, ojciec został zabity - nikt nie wie dlaczego. Mieszkała sama z mamą i swoimi braćmi (bliźniakami), którzy mają po 6 lat. Dziewczyna postanawia podróżować.
Offline
Zjadaczka ciastek.
W porządku. W takim razie i ja wstawię tu historie moich postaci.
Saidai Tsubaki
Pochodzi z zamożnej rodziny z Narodu Ognia. Zajmowali się oni handlem i lichwiarstwem, dzięki czemu uzbierali niemały majątek. Wszystko to, po śmierci głowy rodu miała przejąć Tsubaki - najstarsza z rodzeństwa. Jednakże ona nie pragnęła pieniędzy i nie chciała w przyszłości zająć miejsce swoich rodziców. Miała do co tego inne plany. Rodzina nie zgodziła się. Wydziedziczono ją i wydalono, albowiem wszyscy już zdążyli zakosztować smaku majątku na tyle, że nie widzieli niczego poza zdobywaniem więcej i więcej pieniędzy. Dziewczyna oddaliła się i zaczęła podróżować zarabiając przy tym, nie raz w bardzo ciężkich warunkach, swoje pierwsze pieniądze. Chciała żyć normalnym życiem. Z tego powodu szuka sobie miejsca na stałe.
Ryuugu Rei
Jest zbyt tajemniczą i milczącą osobą, by opowiadać o swojej przeszłości komukolwiek. Nie długo mieszkała z obojgiem rodziców, gdyż gdy tylko miała dwa lata, ojciec opuścił ją, matkę i jej nowo narodzone rodzeństwo. Nie mieli lekkiego życia. Wkrótce jednak, dzięki wielu osobom, które wspierały i pomagał im w tym, mogli przenieść się z małej zapomnianej wioseczki do miasta, gdzie znalezienie pracy było bardzo łatwe. Rei uczyła się od swojej matki wszystkiego, a zwłaszcza przetrwania. Dla matki młodej wojowniczki, Rei była jej oczkiem w głowie. Przypominała ją za młodu. Niedługo potem jej matka wyszła za pewnego bogacza, ale nie wyglądała na zbytnio szczęśliwą. Ojczym dbał o Rei i kochał ją jak własną córkę, jednakże ona nie odwzajemniała jego uczuć. Dla niej liczyła się tylko matka. Gdy tylko dziewczyna skończyła trzynaście lat, zabrała ze sobą wszystkie potrzebne jej rzeczy i w noc poprzedzającą jej urodziny ruszyła w świat. Chciała odnaleźć swojego ojca i odpłacić mu się pięknym za nadobne. Podróżując tak wiele lat ciągle żyła w fałszywym przekonaniu, że on nadal gdzieś żyje. Tak naprawdę, to nie wiedziała dokładnie co się stało w dniu, gdy ojciec ich opuścił.
Maebara Kanon
Od zawsze jego rodzina była w dobrych, a nawet świetnych kontaktach z rodziną Ryuugu. Mieszkali w tej samej wiosce do czasu, gdy tamta rodzina przeprowadziła się do miasta. Pięcioletni wówczas Kanon złożył obietnicę swojej towarzyszce zabaw - gdy tylko ją znajdzie, będzie ją chronił i wspierał ją zawsze, bez względu na okoliczności. Następnego dnia rodzina Ryuugu wyjechała i już nie wrócili. Dziesięć lat później matka chłopca ciężko zachorowała i nie minął nawet miesiąc, gdy umarła. Wszystko spoczęło na barkach jego i jego ojca. Nie chciał tak żyć. Przeprowadziwszy najpierw z ojcem długą i napiętą rozmowę zdecydował się opuścić wioskę i odnaleźć Rei. Nie miał już przecie niczego do stracenia. Szukał ją wiele dni i nocy, jednak nigdy nie mógł jej znaleźć, ciągle się mijali nie wiedząc o tym, aż do dzisiejszego dnia, gdzie od bardzo dawna spotkali się po raz wtóry.
"Przeszłość to nie to, co mija, tylko to, co pozostało po tym, co minęło." [Alceu Amoroso Lima]
Il giudizio vien dal mare e sta per essere emesso
Nessuno può liberarsi dal peccato che scorre nelle vene
Tu sei senza pietà, ma quanto sarà pesante il mio castigo?
Offline